Kilka dni temu dołączyłam do licznej już rzeszy polskich blogerek i po raz pierwszy zanurzyłam się w blogosferze. Żeby przetrwać i zostać zauważoną zwiedziłam wiele blogów i napisałam mnóstwo komentarzy. Starałam się w tej masie wyłowić te, które mogą mnie zainteresować. Ponieważ mam swoje lata, szukałam blogów prowadzonych przez kobiety dojrzałe, gdyż chciałam się upewnić, ze w moim wieku można robić coś takiego. Dla przeciętnego zjadacza chleba blogerka kojarzy się bowiem z młodą, śliczną dziewczyną. Mój mąż, też podchodził do tego sceptycznie, twierdząc, że jestem za stara. A ja właśnie wtedy trafiłam na blog kobiety 85-letniej i to dodało mi skrzydeł i wiary, że znajdą się czytelnicy moich postów!
- blogerzy są dla siebie bardzo mili i serdeczni, zawiązują przyjaźni,
-czytają uważnie wpisy,
- tematyka jest bardzo różnorodna,
- w komentarzach nie ma złośliwości i zawiści.
Poznałam mnóstwo ciekawych osób o różnorodnych pasjach poglądach, więc większość blogów, które odwiedziłam dołączyłam do obserwowanych. Byłam gościem w wielu domach, miastach, a nawet krajach.
Siedząc w domu spotkałam takie cudowne osobowości , indywidualności, ludzi niezwykle barwnych jak egzotyczne ptaki!
Na razie jestem zachwycona,że dołączyłam do tej wspaniałej społeczności!!!