piątek, 11 marca 2016
Sekrety udanego małżeństwa
Małżeństwo to zobowiązanie. W małżeństwie chodzi o lojalność, a nie o szczęście. Szczęście jest drugorzędne. No i koniec końców, w małżeństwie chodzi o dzieci.(...)Jak będziecie mieli dziecko, to choćbyście nie wiem jak byli nieszczęśliwi, zostaniecie razem.Dzieci was zwiążą. Połączą. O to chodzi w małżeństwie.
Te słowa padają z ust leżącej na łożu śmierci babci głównej bohaterki książki Taylor Jenkins Reid Rozstańmy się na rok. Książkę tę przeczytałam jednym tchem polecam ją tym młodszym i tym starszym czytelniczkom. Powieść lekka, z dużą dozą humoru pokazuje losy pewnej pary, która jest ze sobą jedenaście lat. Do ich małżeństwa zakrada się nuda i niechęć. A przecięż pobrali się z wielkiej miłości, której im wszyscy zazdrościli! Nie mają dzieci tylko ukochanego psa. Postanawiają odpocząć od siebie przez rok, mając nadzieję, że rozłąka pokaże czy dalej się kochają, czy pora się rozstać.
Oprócz rozrywki dostarcza ta lektura wiele okazji do refleksji na temat miłości, małżeństwa, rodziny, zdrady i ludzkiej natury. Polecam.
Drugą książkę, którą proponuję, to powieść zupełnie innego rodzaju, bowiem z gatunku podróżniczo - przygodowej. Przypomniała mi powieść J. Verna Podróż do wnętrza Ziemi, ale w wersji współczesnej, o zawrotnym tempie akcji. Moim zdaniem świetny materiał na scenariusz filmowy, skrzyżowanie Parku jurajskiego z Poszukiwaczami zaginionej arki. Jest też oczywiście wątek miłosny, który sprawia, że czytelnik bardziej angażuje się w śledzenie losu bohaterów. Jeśli ktoś gustuje w tego typie literatury warto zapamiętać autora: James Rollins! Tytuł książki Podziemny labirynt. Ja wypożyczyłam już następną jego książke, bo to świetna rozrywka, cały czas trzymająca w napięciu!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, chciałabym przeczytać "Rozstańmy się na rok". Ciekawe, czy będzie w bibliotece...
OdpowiedzUsuń"Rozstańmy się na rok" mnie zainteresowała. Wydaje się być bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie te tytuły. Właśnie wzmożyłam swoje wizyty w bibliotece :-)
OdpowiedzUsuńMnie też zainteresowała pierwsza pozycja
OdpowiedzUsuńTrochę ryzykowny pomysł rozstania na rok, dlatego chętnie przeczytam, żeby dowiedzieć się jaki był efekt:):) Zaciekawiły mnie obie pozycje, dzięki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńObie książki wydają się być bardzo ciekawe, muszę jakoś wygospodarować czas i koniecznie je przeczytać, brakuje i wieczorów z książką ale coś za coś, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajna jest ta pierwsza propozycja, z chęcią bym przeczytała :-)
OdpowiedzUsuńDzieci to skarb i najsilniejsza więź...
OdpowiedzUsuńPierwsza pozycja mnie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńIntrygująca propozycja z tym rozstaniem. Obawiam się, że takie podejście jest zbyt ryzykowne, bo tym bardziej utwierdza w przekonaniu, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMałżeństwo to nie zabawa. Jak wiemy, to jest jeden z 7 sakramentów i trzeba mieć wobec niego jakieś zobowiązania. A tu tymczasem tyle rozwodów... To jest przykre, że niektórzy ludzie nie potrafią stworzyć pięknej więzi... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje, że w realu takie rozstanie na rok, nie wyszłoby małżeństwu na dobre ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę!
UsuńWidzę, że uwielbiasz książki, to tak jak ja. Nie wyobrażam sobie życia bez codziennej porcji moich ulubionych pozycji.
OdpowiedzUsuńPamiętam, ze wiele lat temu, jeszcze przed ślubem buntowałam sie, nie chciałam go brać, twierdziłam, że prawdziwa miłość nie potrzebuje przysięgi, że przysiega ją ztłamsi. Oczywiście obie rodziny mnie zakrzyczały, a że swego przyszłego męża kochałam, to uległam presji wszystkich dookoła. Moje małżeństwo ma już 23 lata i dużo przeszło. Myślę, ze dzisiaj jest w dobrej kondycji jak na swój wiek, jednak twierdzenie z przeszłości dalej wyznaję, a dodatkowo ukułam drugie: miłość jest piękna i przysiag nie potrzebuje, jednak czasami dla dobra dzieci lepiej tę przysięgę mieć. Okazuje się, że różne rzeczy przytrafiają się ludziom po drodze, a małżeństwo to dla matki z dziećmi względna stabilazacja i bezpieczeństwo finansowe.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, nie czytałam ale poszukam.
OdpowiedzUsuńDzieci łączą małżonków ale musi w tym wszystkim być szczęście.
Pozdrawiam serdecznie...
Wspaniałe recenzje! Bardzo zachęcające!
OdpowiedzUsuńPierwsza książka też w moim guście, ale rozstanie na rok? Ryzykowne bardzo.
OdpowiedzUsuńPierwsza książka też w moim guście, ale rozstanie na rok? Ryzykowne bardzo.
OdpowiedzUsuń